Ola Michalska z Borzęciczek w listopadzie 2015r oparzyła się gorącą herbatą, miała wtedy zaledwie 13 miesięcy. Obrażeniom z powodu oparzenia II/III stopnia uległa twarz, bark, ramię i klatka piersiowa. Dokonano przeszczepu na bark i klatkę piersiową. Przeszczep przyjął się w 80%. Na oddziale Chirurgii i Traumatologii dziecięcej w Ostrowie Wielkopolskim Ola przebywała przez 3 tygodnie, później codzienne zmiany opatrunku by miejsca, w których nie przyjął się przeszczep się zagoiły. Ola jest mała, a proces leczenia, rehabilitacji i późniejszych operacji plastycznych jest długi i kosztowny. Obecnie rodzice wychowują dwójkę dzieci – Olę i Jakuba (2 miesiące), który niestety też urodził się z wadą lewej nerki. Więc jeżdżą od poradni do poradni, jak nie z córką to z synem. Rodzina pozostaje tylko na utrzymaniu taty, stąd ogromna prośba o darowizny na dalsze leczenie Oli.