Liliana Poros ze Zbludowic w październiku 2016 wylała na siebie wrzątek i uległa poparzeniom drugiego i trzeciego stopnia głowy, szyi, klatki piersiowej, pleców oraz barku. Miała wtedy zaledwie 1,5 roku.
Ponad 2 tygodnie przebywała w szpitalu w Kielcach. Obecnie jest już po dwóch przeszczepach skóry, natomiast przed nią żmudna, długa i kosztowna rehabilitacja zapobiegająca bliznowcom oraz bolesnym przerostom.
Rehabilitacja musi obejmować zarówno zabiegi z użyciem lasera, magnetroniku, blizny muszą być smarowane maściami silikonowymi, konieczny jest cykliczny zakup kosztownych ubranek uciskowych, z których dziecko szybko wyrasta, nie wspominając o licznych zabiegach z zakresu chirurgii plastycznej zapobiegających przerostom.
Prosimy o darowizny na jej leczenie oraz przekazanie 1% podatku.