Jaś Drozdowski (miał wtedy prawie 5 lat) z Barcina w sierpniu 2015 roku miał wypadek – został poparzony. Maluszek miał wtedy 20 miesięcy. Poparzeniu uległo prawie 20% powierzchni ciała – klatka piersiowa, brzuch, podbródek, szyja oraz ramiona. Były to poparzenia III i II stopnia. Jaś przeszedł leczenie operacyjne i przeszczepy skóry, był poddawany znieczuleniu ogólnemu. W szpitalu w Bydgoszczy wdała się bakteria, teraz powstają bliznowce, które wymagają rehabilitacji i operacji plastycznych. Następnie Jasiem zajęła się doktor nauk medycznych Anna Chrapusta – kierownik Małopolskiego Centrum Oparzeniowo-Plastycznego, Replantacji Kończyn z Ośrodkiem Terapii Hiperbarycznej Szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie. Pani doktor specjalizuje się w chirurgii plastycznej z mikrochirurgiczną precyzją. Pierwszy zabieg chirurgiczny przeprowadzono 20 sierpnia 2016 roku w Krakowie. Druga operacja odbyła się 24 czerwca 2017 roku. Po raz trzeci chłopca operowano 8 czerwca 2018 roku. Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje operacji u tak małych dzieci. Zabiegi chirurgiczne prowadzone przez dr n. med. Annę Chrapusta na bloku operacyjnym Szpitala CenterMed w Krakowie są płatne. Jasia wspiera rodzina i przyjaciele oraz Fundacja JAGODA, która współfinansuje leczenie. W ciągu dwóch i pól roku Jasio był kilkanaście razy w Krakowie na konsultacjach, trzech operacjach, zmianach opatrunków i usunięciu szwów. Przejechał ponad 15 tys. kilometrów. Jasio ma prawie pięć lat. Chodzi do przedszkola w Barcinie. Chłopiec rośnie i rozwija się, a ślady pooparzeniowe i blizny pooperacyjne się zmieniają i wymagają stałej kontroli oraz kolejnych operacji Z-plastyki.