Bronia Andrzejczak z Chorzowa w styczniu 2017(w dniu wypadku 1,5 roku) uległa poparzeniu ściągając na siebie miskę z wrzącą wodą. Zostało poparzone około 4% powierzchni ciała. Poparzenie obejmuje ramię, przedramię lewe oraz lewą rękę z objęciem stawu łokciowego i nadgarstka. Są to oparzenia okrężne II stopnia oraz oparzenie I stopnia klatki piersiowej. W miejscach głęboko oparzonych tj. okolicy stawu łokciowego obejmując przedramię i ramie powstała martwica. Nie wykonano przeszczepu skóry ze względu na infekcję rotawirusową, infekcję dróg moczowych oraz przebyte po urodzeniu farmakologiczne zamknięcie przewodu tętniczego Botala. Pobyt w szpitalu trwał 18 dni. Bronia wymaga leczenia maściami sylikonowymi bądź plastrami sylikonowymi oraz w przyszłości – po wygojeniu rany – stosowania ubranka uciskowego, gdyż tkanki już zaczęły przerastać. Możliwe jest także pojawienie się przykurczu w miejscu stawu łokciowego. Sytuacja materialna nie pozwala rodzicom na tak kosztowne leczenie. Gorąca prośba o darowizny na leczenie dziewczynki lub przekazanie 1% podatku.