Monika Smolińska z Warszawy. 12 lutego 2016 roku uległa dużym poparzeniom ok. 40% ciała stopnia 2 i 3 (w tym twarz, szyja, dekolt, obie kończyny górne i dolne oraz cały prawy bok) w wyniku wybuchu biokominka. Obecnie odbywa intensywną rehabilitację kończyn górnych oraz bardzo drogie i długotrwale leczenie w klinikach medycyny estetycznej. Monika obecnie nie pracuje, gdyż od roku nie jest zdolna do pracy, dlatego zbierany jest 1% podatku na jej rzecz, aby pomóc przeprowadzić planowane operacje uwolnienia przykurczy obu kończyn górnych i szyi, laseroterapie oraz plastykę blizn przerostowych metodami dostępnymi wyłącznie za granicą. W dniu wypadku Monika miała 34 lata.