Karolina Prokop-Strzelczyńska z Gdyni 10 kwietnia 2017r. w uległa nieszczęśliwemu wypadkowi pracy, w laboratorium gdzie miała wykonać odczynnik chemiczny do trawienia tytanu nastąpił wybuch zlewki. Wybuch spowodował rozbicie wszystkich szklanych przedmiotów, w tym butli z kwasem azotowym, butelki z gliceryną, itp. Odłamki szkła odczynnik oraz agresywne substancje z rozbitych butli uderzyły Karolinę. W pomieszczeniu unosiła się brunatno-żółta chmura oparów. Karolina nie straciła przytomności, pomimo dotkliwego bólu pobiegła do łazienki i zaczęła od razu przemywać się wodą. Miała porozrywana skórę na ręce, na przedramieniu i ramieniu, z których lała się krew. Mimo okropnego bólu, powtarzała w jaki sposób ją ratować. Co przekazać lekarzowi. Została przetransportowana karetką do Szpitala Miejskiego w Gdyni, gdzie na sali reanimacyjnej udzielano jej pomocy. Następnie po wielogodzinnym zabiegu wyciągania odłamków szkła z ciała została przetransportowana helikopterem do szpitala w Gryficach na oddział leczenia ciężkich oparzeń i chirurgii plastycznej. Podczas wypadku Karolina miała 28 lat.
Karolina uległa rozległemu poparzeniu chemicznemu I, II i III stopnia na powierzchni ok. 20% ciała. Ma poparzoną boczną część prawego ramienia i przedramienia, wewnętrzną część przedramienia lewego, prawą stronę klatki piersiowej i jamy brzusznej, a także prawe udo. Do tego uległa głębokim ranom ciętym znajdujących się na prawym ramieniu, przedramieniu i ręce, a także na lewym przedramieniu, a także w lewej pachwinie udowej. Początkowo leczenie Karoliny było trudne ze względu na to, że lekarze nie wiedzieli w jaki sposób oddziałuje substancja, którą została poparzona. Prawdopodobnie jest to pierwszy przypadek poparzenia tego typu substancją w Polsce.
Lekarze przez miesiąc obserwowali zachowanie tkanek pod wpływem tej substancji i w dniu 26.04.2017r. przeprowadzili trawienie poparzonej powierzchni klatki piersiowej, brzucha i uda w celu ujawnienia rozległości i objętości martwicy. Proces ten trwał 6 godzin i był bardzo bolesny, ponieważ silne środki przeciwbólowe podawane dożylnie nie zadziałały. W dniu 1.05.2017 podjęto decyzję o wykonaniu operacji. W dniu 2.05.2017 wycięto martwicę i pokryto ubytki przeszczepami skóry pobranymi z uda pacjentki. Część przeszczepów się nie przyjęła w związku z rozległością obrażeń, a także z krążącymi toksynami, które dostały się do ciała Karoliny w dniu wypadku i przeżywanymi stresami. Karolina jednak się nie poddawała i w dniu 19.05.2017r. wypisano ją do domu. Przeszła pierwszą, 3- miesięczną i bardzo bolesną rehabilitację z prewencji rentowej ZUS w Otwocku. Jednak to nie koniec leczenia. W dalszym ciągu potrzebuje rehabilitacji, a także prawdopodobnie leczenia przez poradnię chirurgii plastycznej powstałych rozległych blizn i zrostów w celu ułatwienia funkcjonowania, a także zmniejszenia widoczności blizn. Karolina ma także zdiagnozowany poważny stres pourazowy i depresję. Przeżywa poważną traumę, a także boi się uderzeń, strzałów, niekontrolowanych szybkich ruchów.
Wypadek odroczył jej pracę nad doktoratem, a także możliwość pracy w zawodzie. W obecnej chwili przebywa na zasiłku rehabilitacyjnym i jest pod stałą kontrolą lekarzy. Przechodzi stacjonarną rehabilitację. Planowana jest kolejny pobyt rehabilitacyjny w szpitalu. Trwa zbiórka pieniędzy, w którą aktywnie zaangażowali się koledzy z pracy (więcej na http://spawalnicy.com/pomagamy.html ).
Teraz również można pomóc Karolinie przekazując 1 % podatku.