Hania Otto z Piły w marcu 2016 ściągnęła na siebie kawę z blatu kuchennego. Miała 2,5 roku podczas tego zdarzenia. Została poparzona na twarzy od wysokości oczu, aż po klatkę piersiową. W domu studzona pod prysznicem, aż do przyjazdu pogotowia. W szpitalu stwierdzono poparzenie I i II stopnia ok 10 % ciała. W ciągu tygodniowego pobytu w szpitalu, Hania trzykrotnie miała czyszczone rany w znieczuleniu ogólnym. Początkowo lekarze myśleli o przeszczepie skóry, ale nie doszło do niego. Z całej oparzonej powierzchni do tej pory widoczne są blizny na ramieniu, dekolcie oraz dolnej części żuchwy. Bardzo kosztowne operacje usunięcia blizny przerostowej już się odbyły. Leczenie pozostałych blizn jak i tej pooperacyjnej będzie odbywało się poprzez maści i plastry silikonowe. Liczy się każde wsparcie finansowe. Dobrowolne datki lub przekazanie 1%.
