Filip Leszczyński z Białegostoku, w dniu wypadku miał niecałe 4 lata. Do nieszczęścia doszło 1 kwietnia 2017r. – Prima Aprilis okrutny żart losu…Filip w kuchni ściągnął na siebie czajnik elektryczny z wrząca wodą. W szpitalu stwierdzono oparzenia II i III stopnia 30% powierzchni ciała. Filip oparzył rączki, brzuch, obie nóżki i krocze, przez co musiał być cewnikowany. Leczony był farmakologicznie -antybiotykami i miejscowo -opatrunkami. 12 kwietnia 2017r. wykonano dwa przeszczepy na prawej łydce i lewym udzie. Teraz zaczynamy długą i kosztowną walkę z bliznami. Aby przyniosła skutek Filipek potrzebuje maści nawilżających ( zużywamy bardzo duże ilości z racji dużej powierzchni, a blizny nadal są suche i łuszczące się), zabiegów laserem, maści silikonowych na blizny, rehabilitacji i ewentualnie – jeśli zajdzie potrzeba – ubranka uciskowe. Bardzo prosimy o dobrowolne wpłaty na rzecz Filipka, aby znów mógł cieszyć się dzieciństwem.