Kilkumiesięczny Dominik Żaboklicki z Milanówka w styczniu 2015 ściągnął na siebie wrzący garnek z olejem. Jego mama zerwała natychmiast ubranko i włożyła pod zimny prysznic. Dominik stracił przytomność. Lekarz z pogotowia podał mu morfinę i obłożył plastrami żelowymi. Natychmiast przetransportowany został z Milanówka karetką do Warszawy. Oparzeniu uległa szyja, klatka piersiowa, bark lewy obydwie kończyny górne i dolne ocenione na 22% powierzchni. Cztery długie doby wyprowadzano Dominika ze wstrząsu. Był opuchnięty, nie widział na jedno oko. Przeszedł 2 operacje przeszczepu skóry. Od tego czasu lekarze walczą z wygojeniem się ran na klatce piersiowej, gdzie cały czas są wycieki. Ponadto było bardzo dużo ziarniny wycinanej nożyczkami i przypalanej czystym srebrem. Na bieżąco stosowane są opatrunki z Autramanu Ag, Grasollindu. W momencie zagojenia się klatki piersiowej jest zalecenie na zakup ubranka uciskowego i plastrów silikonowych.
Rodzina Dominika ma ogromny problem finansowy, ponieważ pracuje tylko jego tata, który zarabia najniższą krajową, a w domu jest w sumie 6 osób, w tym 4 dzieci. Na bieżąco Dominikowi kupowane są bandaże, gaziki, opatrunki, żele, plastry, maści i kremy. Są to duże kwoty, na które rodziców Dominika nie stać. Dlatego zwracają się o pomoc. Każdy darczyńca, który przekaże swój 1% podatku lub bezpośrednio wesprze rodzinę, pomoże Dominikowi w odzyskaniu zdrowia.