Jestem mamą trójki dzieci. Najmłodsze z nich, ma zaledwie 2,5 roku. Dnia 29 listopada 2022 r. moje życie zmieniło się o 180 stopni. O godzinie 5 rano przygotowując śniadanie, zapaliła mi się koszulka od palnika gazowego. Momentalnie ogień opanował plecy, następnie klatkę piersiową, w konsekwencji spowodował rozległe oparzenia trzeciego stopnia. Tego samego dnia przewieziono mnie z łódzkiego szpitala do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie stwierdzono, że oparzenia objęły 40% powierzchni ciała. Poparzone obszary to: plecy, klatka piersiowa, ręce, pachy i kark. Od zawsze byłam osobą aktywną fizycznie i dbającą o zdrowie swoje i moich bliskich. Dzisiaj natomiast, potrzebuję wsparcia. Mam za sobą już liczne zabiegi i dwa przeszczepy skóry. Kolejnym krokiem jest długotrwała i bardzo kosztowna rehabilitacja, niezbędna, bym mogła wrócić do pełni sprawności.
W imieniu Justyny – prosimy o w wsparcie w postaci darowizny lub odpisu 1,5% podatku.